Wilk szary często jest kojarzony z typowym stworzeniem stadnym, gdzie w grupach składających się z różnych pokoleń przewodzi para alfa – najstarszy samiec oraz najstarsza samica. Czy jednak można taki obraz uznać za całkiem prawdziwy? W rzeczywistości, wilk po opuszczeniu swojej rodzinnej grupy musi zazwyczaj odbyć samotną podróż, która zazwyczaj obejmuje dystans setek czy nawet tysięcy kilometrów. Ten czas wędrówki pełen niepowodzeń i nauki jest formą inicjacji przed utworzeniem własnej watahy. Takie spojrzenie na wilka pozwala dostrzec w nim istotę, która na różne sposoby doświadcza wolności. Może to nas skłonić do refleksji i poszukiwania lekcji, które możemy czerpać z obserwacji tego dzikiego zwierzęcia.
Obraz wilka w kulturze zachodniej to przede wszystkim strach i lęk. Przez wiele lat ten drapieżnik był przedstawiany jako negatywne zjawisko, co niewątpliwie wpływało na pogorszenie jego populacji. Niestety, zjawisko eksterminacji wilków nie ominęło wielu krajów, w tym również Ameryki, gdzie przybyli europejscy osadnicy. W Polsce natomiast postrzeganie wilków było zawsze bardziej przychylne. Mimo że za czasów Piastów i Jagiellonów polowano na te zwierzęta, głównie dla wartości ich skór, to nigdy nie prowadzono intensywnej eksterminacji z obawy czy strachu.
W XVIII wieku sytuacja wilków w Polsce zaczęła się stopniowo zmieniać, szczególnie w okresie zaborów. Car Aleksander I rozpoczął walkę przeciwko wilkom żyjącym na terenie Puszczy Białowieskiej, mimo wcześniej ogłoszonej ochrony wszystkich zwierząt tego obszaru. Powodem była znaczna populacja wilków, która powstała po wojnach napoleońskich i która zagrażała populacji żubrów. Choć podjęto decyzję o odstrzale wilków, to jednak była ona kontrolowana i wymagała specjalnej zgody.
Okresy wojen były paradoksalnie czasem odpoczynku dla wilków. Ludzie byli wówczas zajęci ratowaniem siebie i swoich domów, dlatego populacja wilków rosła. Niestety, po obu wojnach światowych pojawiały się kolejne fale prześladowań. W roku 1956 Minister Leśnictwa ustanowił stanowiska odpowiedzialne za polowania na wilki, co doprowadziło do znacznego zmniejszenia ich liczby. W latach 80. XX wieku populacja wilków w Polsce spadła do poziomu kilkudziesięciu osobników, podobnie jak teraz w Norwegii. Może to być efekt wpływu negatywnego obrazu wilka promowanego przez takie dzieła jak „Czerwony Kapturek” Charles’a Perrault z 1697 roku.